Miałem sobie zrobić przerwę w pisaniu o bieganiu i o tym, ile dla mnie ono znaczy. Chciałem Wam oszczędzić kolejnych nudnych opisów moich przygotowań do maratonu i całego zmagania się z czteromiesięcznym planem treningowym. Nie chciałem ponownie pisać o tym, że niestety zrobiło się dla mnie trochę za zimno na bieganie na zewnątrz i przeniosłem się już na stałe na bieżnię.
Nie chciałem i nie napiszę. Zamiast tego będzie coś takiego. Na początku dość mocno trzęsie, zatem moje dzieło (właściwie to jest chyba taki trailer) lepiej oglądać w małym okienku :]
Stay tuned.
:D :D :D boskie!!!
OdpowiedzUsuń